
Wzorzec syntetycznego życia
27 września 2024
Obniżone standardy w toksycznych relacjach
11 października 2024
Transkrypcja tekstu:
Kilka miesięcy temu w jednym z mini-wykładów mówiłem o przywłaszczaniu wspomnień, czyli sytuacji, w której ktoś opowiada o sytuacjach, które tak naprawdę zasłyszał od innej osoby tak jakby przydarzyły się jemu, by w ten sposób na przykład uatrakcyjnić swoją przeszłość a więc i samego siebie w cudzych oczach. W efekcie mamy osobę, która posługuje się cudzymi wspomnieniami świadomie je zawłaszczając. Dzisiaj przyjrzymy się sytuacjom, w których również dana osoba posługuje się wspomnieniami zdarzeń, które w jej życiu nigdy nie miały miejsca – ale nie dlatego, że pochodzą one z doświadczeń i przeszłości innych, ale wyłącznie dlatego, że została sprytnie zmanipulowana by zapamiętać coś, co tak naprawdę nie przydarzyło się ani jej, ani też nikomu innemu. Coś co zostało sztucznie stworzone wyłącznie po to, by zainstalować konkretne wspomnienie i to w konkretnym celu. Pokażmy ten model na przykładach. Oto Zenek, który po burzliwym związku z Edytą i finalnym rozstaniu angażuje się w kolejny związek, z Ewą. Wyniesione z dzieciństwa problemy – tym razem darujemy sobie opis jakie – powodują, że Zenek relacyjnie wpada z deszczu pod rynnę – ładując się w związki z tym samym typem przemocowych, bezwględnych i dominujących partnerek. Obserwując niektóre zachowania i przyzwyczajenia swojej nowej dziewczyny Ewy, Zenek orientuje się, że to właściwie ten sam typ osoby, od której dopiero co się uwolnił. Zbiera się więc na odwagę i mówi do swojej nowej partnerki Ewy: „Wiesz, czasem też mnie tak traktujesz jak Edyta”. Na co sprytna Ewa odpowiada „No jak możesz mnie w ogóle do niej porównywać? Już nie pamiętasz, jak ci podbierała pieniądze z konta, jak cię dyskredytowała w oczach znajomych. Tyle razy mi to opowiadałeś. Jak jeszcze z nią byłeś. Jak możesz mieć tak krotką pamięć? Ja na pewno nie robię takich rzeczy jak ona”. Teraz Ewa daje zszokowanemu Zenkowi odsapnąć, odczekuje jeden dzień i następnie mimochodem rozpoczyna niewinną konwersację: „Wiesz, pamiętam taką jedną scenę jak mi opowiadałeś…” Itd itd. Co robi Ewa? Otóż instaluje w pamięci Zenka fałszywe wspomnienia by zdyskredytować jego poprzednią partnerkę na tyle silnie, by pozbył się wątpliwości czy ta ostatnia związkową roszada na pewno była sensowna. Jeśli teraz Ewa systematycznie i w różnych konfiguracjach będzie wzmacniać taką instalację, to istnieje spore prawdopodobieństwo, że zabieg się uda i przynajmniej część z tych zmyślonych sytuacji Zenek uzna w końcu za prawdziwe. A teraz pokażmy ten sam system ale pod Zenka podstawmy Julię, pod Ewę jej nowego szefa w nowej firmie, a pod Edytę szefa z dawnej firmy. Jeśli nowy szef Julii ma ciągoty manipulacyjne, to jednym z zabiegów będzie zainstalowanie w Julii wspomnień, w których jej poprzednia firma nie ma się co równać do obecnej. „A ty wiesz – mówi do Julii nowy szef – że o tej twojej dawnej firmie to ludzie takie rzeczy opowiadają, że głos się jeży na głowie. Jak mi opowiadałaś co tam się wyprawia to nie chciałem wierzyć, ale teraz nie mam najmniejszych wątpliwości. Na przykład to jak opowiadałaś, że…” itd itd.
Dr Steven Hassan, specjalista zdrowia psychicznego i jednocześnie autor kilku bestsellerowych książek o wpływach kultów na manipulacje umysłami swoich wyznawców wskazuje, że technika którą właśnie opisałem jest z powodzeniem stosowana w wielu sektach. Manipulacja przywódców danego kultu polega w tym modelu na przekonaniu członków swojej społeczności, że ich przeszłość była pełna traumatycznych wydarzeń, których kreatorami byli ich bliscy, z którymi właśnie z tego powodu powinno się zerwać wszelkie więzi. Wszczepiając fałszywe wspomnienia uzyskuje się nieufność wyrażaną przez członków sekty wobec zewnętrznego świata i przekonanie, że bezpieczni są jedynie wewnątrz kultu, by nawet do głowy im nie przyszło by z niego odchodzić. To tak, jakby jedni rodzice odebrali dziecko drugim, i by zabezpieczyć się przed jego ucieczką do dawnego domu wszczepiali fałszywe wspomnienia, że w tym dawnym domu było bite. Straszna manipulacja, prawda? Niestety – co pokazują badania niezwykle skuteczna. Już w 1997 roku, badaczka z Uniwersytetu Stanforda, dr Elizabeth Loftus, w swych badaniach przeprowadzonych na Uniwersytecie Kalifornijskim wykazała, że plastyczność mózgu powoduje, że fałszywe wspomnienia powinniśmy uznawać, za szczególnie podstępne, ponieważ osoba, w której zostały zainstalowane naprawdę wierzy, że są prawdziwe, co czyni ją odporną na korektę i potencjalnie bardziej podatną na kształtowanie zachowań i wyborów. Już wówczas, pod koniec ubiegłego wieku naukowcy zastanawiali się jak destrukcyjne to zjawisko może mieć konsekwencje na przykład dla systemu sprawiedliwości, kiedy wyroki sądowe wydawane są na podstawie zeznań świadków posługujących się fałszywymi wspomnieniami. Ale nie dość tego, wspomniany wcześniej Dr Steven Hassan wskazuje, że jednym z obszarów, w których do dzisiaj mamy do czynienia z możliwą produkcją fałszywych wspomnień są relacje psychoterapeutów ze swoimi pacjentami, w których ci pierwsi wykorzystują techniki sugestywne nakierowane na odzyskiwanie tzw. „tłumionych wspomnień”. I tutaj Dr Hassan wymienia na przykład narzędzia oparte na hipnozie czy technikę tzw. pytań naprowadzających. W efekcie pacjent poddany takiemu wpływowi fałszywych założeń tworzy fałszywe wspomnienia, by potwierdzić, że założony przez psychoterapeutę problem jest prawdziwy i ma swoje źródła w zdarzeniach, które tak naprawdę nie miały miejsca. Niestety takie praktyki w terapiach są obecne, a wiemy o tym chociażby z głośnej sprawy Nadean Coll z 1997, która w sprawie przeciwko swojemu terapeucie wygrała ugodę o błąd w sztuce na kwotę 2,4 miliona dolarów. Udowodniono wówczas, że terapeuta stosując techniki sugestywne wmówił jej wspomnienia okropnego znęcania się, pobytu w satanistycznym kulcie, gdzie miała być zmuszona do obserwowania rytualnego morderstwa jej przyjaciółki oraz posiadania 130 osobowości w tym aniołów, demonów i kaczki. Nie, to nie moja szalona wyobraźnia – link do opisu tej sprawy znajdziecie w transkrypcji tego mini-wykładu na mojej stronie. Dodajmy tylko, że terapia Nadean Cool trwała pięć lat i kiedy przyjrzymy się jej opisowi analizowanemu przez badaczy z Uniwersytetu Binghampton zaczynamy odnosić wrażenie, że sprytny pan terapeuta dwoił się i troił, żeby tylko znaleźć powody do jej kontynuowania. Niestety badacze zajmujący się efektem fałszywych wspomnień uważają, że to nie jest odosobniony przypadek, skoro w badaniach przeprowadzonych w 1995 roku na ponad dwustu licencjonowanych psychologach z tytułem doktora uprawiających psychoterapię i to zarówno z USA, jak i Wielkiej Brytanii okazało się, że 25% badanych przyznało się do stosowania sugestywnych technik mających na celu odzyskiwanie tzw. „tłumionych wspomnień” swoich pacjentów.
Ale psychoterapia, czy inne formy terapii to nie jedyny obszar, w którym może dochodzić do instalacji fałszywych wspomnień. Może do nich dochodzić we wszystkich sytuacjach relacyjnych, w których jedna strona relacji – niezależnie czy romantycznej, zawodowej, czy rodzinnej – usiłuje się wybielić, czy też uzyskać efekt uzależnienia strony drugiej. Przecież za pomocą tego typu manipulacji można deregulować czyjeś poczucie własnej wartość i, pewność siebie, czy też operować poczuciem winy co jest przecież ulubioną zabawą makiawelistów. To na tym fundamencie opiera się tak lubiany przez wszystkich przedstawicieli mrocznej triady gaslighting. To również te techniki stają się orężem w rękach wszelkiej maści przywódców, liderów czy guru, którzy utrzymują kontrolę nad swoimi wyznawcami wykorzystując kult, bezwzględne posłuszeństwo czy uzależnione związanie. Pojawiają się również niestety w efekcie policyjnych przesłuchań, gdzie śledczy szukający najbardziej im pasującego wyjaśnienia sprawy próbują łączyć kropki dopasowując konkretne przestępstwo z pamięcią świadków, by to przestępstwo wyjaśnić. Tak przecież się stało w słynnej sprawie opisywanej przez New York Times, w której dzieci przepytywane przez policjantów w sprawie przedszkola Virginia McMartin, zaczęły sobie przypominać satanistyczne obrzędy, picie krwi i składanie dzieci w ofierze mimo, iż zebrane dowody mające potwierdzać te praktyki były na tyle nieprzekonujące, że skończyło się wyrokiem „niewinny” w 52 postawionych zarzutach.
Jak widać fałszywe wspomnienia mogą zrujnować czyjeś życie, karierę zawodową oraz relacje. Jak się zatem przed tym bronić? Tutaj, jak w wielu technikach manipulacyjnych, istnieje haczyk, który trudno jest ominąć samym manipulatorom. Bo fałszywe wspomnienia nie powstają same z siebie, a są efektem zazwyczaj wielokrotnych prób ich instalacji. Zatem jeśli rozpoznajemy, że ktoś wielokrotnie przypomina nam rzeczy, których sami nie pamiętamy i komu zależy na tym, byśmy sobie koniecznie je przypomnieli, to już samo to powinno nam zapalić małą czerwoną ostrzegawczą lampkę, która z jednej strony powinna uruchomić baczną uwagę i czujność czy czasem nie jesteśmy obiektem manipulacji, a z drugiej strony uruchomić ciekawość i poszukać odpowiedzi na pytanie, dlaczego komuś tak bardzo zależy byśmy pamiętali coś, o czym nam tak intensywnie przypomina.
Pozdrawiam
Linki do badań
https://www.researchgate.net/publication/13946572_Creating_False_Memories
https://www.researchgate.net/publication/289130111_Memory_recovery_techniques_in_psychotherapy_Problems_and_pitfalls
https://www.researchgate.net/publication/15591498_Psychotherapy_and_the_Recovery_of_Memories_of_Childhood_Sexual_Abuse_US_and_British_Practitioners’_Opinions_Practices_and_Experiences
https://www.nytimes.com/1990/01/24/us/longest-trial-post-mortem-collapse-child-abuse-case-so-much-agony-for-so-little.html